80. rocznica zbrodni w Sielcu

22 października w kaplicy pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Sielcu upamiętniono trzech żołnierzy Armii Krajowej Podobwodu AK Staszów, którzy osiemdziesiąt lat temu stracili życie z rąk niemieckich żandarmów – Jana Kozioła, Stanisława Nowaka i Franciszka Kalicińskiego.

Uroczystość rozpoczęła się od mszy świętej w intencji zamordowanych mężczyzn. Eucharystię sprawował oraz homilię wygłosił ks. Emil Hapak z Archiwum Diecezji Sandomierskiej. We wspólnej modlitwie uczestniczyły rodziny pomordowanych, władze samorządowe, przedstawiciele Instytutu Pamięci Narodowej, dzieci i młodzież, w tym harcerze ze Staszowa, Kurozwęk i Koniemłotów oraz okoliczni mieszkańcy.

Po Eucharystii przybliżono historię wydarzeń z października 1943 roku. Alicja Słomińska – córka Jana Kozioła, w imieniu rodzin zamordowanych podziękowała zebranym za wspólną modlitwę oraz niegasnącą pamięć o bohaterskich żołnierzach AK. Następnie złożono wiązanki i zapalono znicze przed pamiątkową kaplicą. Wyraz pamięci dali między innymi dr Leszek Kopeć – burmistrz miasta i gminy Staszów oraz dr Ewa Kondek – zastępca burmistrza wraz z radnymi Rady Miejskiej w Staszowie – Zdzisławem Brzyszczem oraz Jackiem Maruszewskim, dr Marzena Grosicka – kierownik Referatu Badań Historycznych – Delegatura IPN w Kielcach oraz Dawid Terelak z Oddziałowego Biura Upamiętniania Walk i Męczeństwa IPN w Krakowie, przedstawiciele Klubu Senior+ w Staszowie na czele z kierownikiem Damianem Wysockim, Józef Małobęcki – były członek Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” oraz Włodzimierz Strzałkowski – staszowski regionalista.

Trzech żołnierzy Armii Krajowej – Jan Kozioł, Stanisław Nowak i Franciszek Kaliciński, w październiku 1943 roku, pomimo długich tortur w staszowskim posterunku nie zdradzili nazwisk osób związanych z walkami przeciwko agresorowi, ani nie wydali współpracowników. Młodzi mężczyźni, oddając życie za Polskę, zostali rozstrzelani 28 października 1943 roku. Egzekucję wykonali niemieccy żandarmi na cmentarzu Kościoła Ewangelicko-Reformowanego w Sielcu.